Ella Neo od firmy Svakom – pozytywne wibracje w zasięgu ręki

Rozgrzewający olejek do masażu WarmUp – na zimowe wieczory
22 marca 2023
Romp Juke
Juke – wibrujący pierścień stworzony dla par
17 maja 2023

Contents

Ella Neo od firmy Svakom - pozytywne wibracje w zasięgu ręki (a raczej całego świata)

Svakom jest jedną z tych marek, która nie jest tak rozpoznawalna, jak niektórzy giganci w branży erotycznej. Po zaledwie chwili obcowania z ich produktem docenia się elegancję i łatwość obsługi, jakie marka ta oferuje. Jeszcze zanim otrzymałam Ellę do zrecenzowania, chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o marce. Już na jej oficjalnej stronie można przeczytać, że właśnie elegancja oraz inteligentne technologie są wartościami, którymi kierują się oni przy tworzeniu swoich produktów. I po mojej pierwszej przygodzie z gadżetem tej firmy muszę powiedzieć, że faktycznie się oni tych wartości trzymają. Sam produkt możecie znaleźć tutaj

Pierwsze wrażenie

Gdy tylko otrzymałam Ellę, od razu zachwyciło mnie opakowanie w jakim się ona znajdowała. Czarne, eleganckie pudełko z nazwą marki wygrawerowanej na wierzchu. To sprawia, że na pierwszy rzut oka nie da się ocenić, czy mamy do czynienia z gadżetem erotycznym czy z luksusowym zegarkiem. W środku znajduje się wibrujące jajko, ładowarka, instrukcja obsługi oraz dyskretny woreczek do przechowywania. To ostatnie dostaje ode mnie dużego plusa, ponieważ nie wszystkie marki zaliczane do grona marek premium taki woreczek dołączają.

Jeśli chodzi o samo jajeczko, to jest ono wykonane z aksamitnego, przyjemnego w dotyku silikonu z elementami tworzywa ABS. To co od początku mi się w Elli spodobało to to, że przycisk umożliwiający włączenie i wyłączenie zabawki znajduje się na końcu antenki. Dzięki niej możliwe jest sterowanie zabawką również bez aplikacji mobilnej. Ta funkcja znacznie zwiększa komfort użytkowania i poszerza gamę możliwości używania zabawki. Dzięki opływowemu kształtowi gadżetu, włożenie go do pochwy nie stanowiło żadnego problemu. Polecam jednak robić to z lubrykantem, aby zapobiec tarciu. Ważne jednak, żeby był on na bazie wody, nie na bazie silikonu.

Moc wibracji

Ella posiada 11 trybów wibracji oraz regulację intensywności. Dzięki temu już po paru chwilach udało mi się znaleźć rytm, który najbardziej mi odpowiadał. Sama określiłabym moc wibracji gdzieś pomiędzy umiarkowanymi a mocnymi. Moim zdaniem dla większości użytkowników będą one w zupełności wystarczające. Osobom, które szukają bardzo silnych wibracji radziłabym wybrać inny model. Najbardziej odczuwalne są one w środkowej części gadżetu, co mi bardzo odpowiadało i nie czułam „niedostymulowania” w jakiś miejscach. Już sam masaż pochwy przy pomocy jajeczka był bardzo przyjemny. Jako osobie, która potrzebuje stymulacji łechtaczki, żeby osiągnąć orgazm, najwięcej przyjemności dało połączenie wibracji Elli z moim ulubionym stymulatorem łechtaczki.

Niesamowite możliwości aplikacji

Od początku byłam jednak ciekawa, jak działa aplikacja, którą oferuje Svakom. Od firmy, która na swojej stronie tyle pisze o inteligentnych technologiach. Takich, których wprowadzanie na rynek jest jedną z jej wartości, oczekiwałam naprawdę całkiem sporo. Za dużo razy bowiem słyszałam skargi dotyczące tego, że ktoś ze znajomych kupił jajko starowane aplikacją. Jajka te przestawały się łączyć z telefonem, gdy tylko włożyło się je do pochwy.

Już po kilku minutach moje obawy jednak znikły. To był chyba pierwszy raz, kiedy tak szybko udało mi się połączyć gadżet z aplikacją. Po włączeniu jajeczka i aplikacji, połączenie nawiązuje się niemal natychmiast i od razu możemy przejść do zabawy. Do wyboru mamy kilka różnych funkcji.

  • 11 trybów wibracji i poziomów intensywności, które możemy w dowolnym momencie włączyć i wyłączyć

  • Tryb swobodnego dotyku, w którym wodzimy palcem po ekranie smartfona. Dzięki temu ilość rytmów wibracji do wyboru staje się praktycznie nieograniczona

  • Wibrowanie w rytm głosu lub muzyki

i co moim zdaniem najbardziej istotne… Możliwość oddania kontroli nad jajeczkiem drugiej osobie z dowolnego miejsca na ziemi i połączenia się z nią przez czat video

Aplikacja jest banalnie prosta w obsłudze, poradzi sobie z nią moim zdaniem każdy, nawet osoba, której na co dzień z nowoczesną technologią nie po drodze. Mi ani razu podczas korzystania z aplikacji nie zerwało się połączenie, a cała obsługa była bardzo intuicyjna. Sama nie korzystałam z Elli z drugą osobą – wybrałam się z nią i z aplikacją na spacer sama – jednak jestem pewna, że wiele par doceni to, jakim urozmaiceniem do ich życia erotycznego może być tego rodzaju zabawa, gdy kontrolę nad jajeczkiem ma druga osoba i nie mamy pewności, kiedy zacznie ono wibrować.

Inteligentna prostota

Ella to gadżet, który z pewnością dołączy do grona moich ulubionych zabawek erotycznych i będę bardzo często do niej wracać. Jajeczko bardzo dobrze dopasowuje się do budowy pochwy, nie wypada, a jeśli wychodzimy z nim z domu i akurat ono nie wibruje, to jest praktycznie niewyczuwalne. Antenka z przyciskiem włączania przy noszeniu jej w bieliźnie również nie sprawia żadnego dyskomfortu i można niemalże zapomnieć o jej istnieniu. To co jest dla mnie zawsze istotne, to też głośność zabawki (dzielenie mieszkania ze wspólokatorami nie sprzyja posiadaniu głośnych gadżetów). Przy używaniu Elii do stymulacji łechtaczki określiłabym jej głośność jako umiarkowaną, jednak po włożeniu do pochwy dźwięk jest prawie niesłyszalny, więc bez obaw można się z nią udać w miejsce publiczne.

 

Gadżet po pełnym naładowaniu ma czas działania około 2 godzin, więc nie musicie się martwić, że rozładuje wam się on w trakcie zabawy poza domem. Ładujemy go za pomocą dołączonego kabla USB, a gwarancja wodoodporności sprawia, że możemy używać Elli też w wodzie. Polecam ten gadżet każdemu, kto lubi stymulację pochwy, chyba że preferuje bardzo silne wibracje. Jego działanie i łatwość obsługi sprawia, że to właśnie po niego chce się sięgnąć po długim dniu pracy lub w trakcie pierwszego od dawna wolnego weekendu.

Jajeczko Svakom Ella Neo możecie znaleźć TUTAJ

Ella Neo z aplikacją
Marta Sobolewska
Marta Sobolewska
Cześć, nazywam się Marta Sobolewska i już tylko kilka miesięcy dzieli mnie od zostania psycholożką. Seksualność człowieka to główny obszar moich zainteresowań, a swoją przyszłość wiążę z pracą edukatorki seksualnej. Na co dzień pracuję również w jednym ze sklepów stacjonarnych Venus w Gdańsku oraz piszę recenzje gadżetów erotycznych i artykuły na bloga. W swoim wolnym czasie uwielbiam czytać książki i uczestniczyć w konwentach fantastyki w różnych częściach Polski.

1 Komentarz

  1. Alicja pisze:

    Bardzo przyjemna do czytania recenzja 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Created with Visual Composer